Pages

February 04, 2018

Makowo-kokosowa Pychotka

Hejka! Z okazji 74 urodzin mojej babci upiekłam jej ulubione ciasto robione przeze mnie wiele razy. Polecam je także wam! Pyszna kokosowo makowa beza, idealny krem budyniowy, mięciutkie biszkopty oraz niezawodna polewa czekoladowa którą na pewno robiły wasze mamy, składająca się z margaryny, kakao i cukru! Przede mną jeszcze tydzień ferii i powrót do rzeczywistości, chociaż nawet w czasie wolnego nie umiem sobie odpuścić z nauką. Czasem to denerwuje ale może to i dobrze? Nie zmieniając tematu- zapraszam na przepis!
ANTIDOTUM NA TEN TYDZIEŃ: MLEKO
Tak tak mleko. Pewnie pomyślicie sobie: `Wow każdy wie że mleko jest zdrowe bla bla` ale czy wiecie że: 
na Sardyni produkuje się casu marzu, ser z mleka owczego, do którego dodaje się larwy much wywołujące fermentację. Ser zjada się z żywymi larwami. mmm
Z badań naukowców z Newcastle University wynika że nadanie krowom imion i zwracanie się do nich bezpośrednio sprawia, że rocznie produkują one mleka więcej.
Nabiał prawdopodobnie jest głównym źródłem estrogenów w naszej codziennej diecie.

Beza:
6 białek
3/4 szklanki cukru pudru
150g wiórków kokosowych
1 szklanka suchego maku
1/4 łyżeczki aromatu migdałowego
Krem budyniowy:
6 żółtek
3/4 szklanki cukru
2 czubate łyżki mąki

1 łyżka mąki ziemniaczanej
1/2 litra mleka
1 kostka miękkiego masła – w temperaturze pokojowej
Wierzch:
około 120g biszkoptów
Polewa:
100g margaryny
2 czubate łyżki ciemnego kakao 

3/4 szklanki cukru
3 łyżki wody
1 łyżka mąki ziemniaczanej




Beza:
  Białka ubić na sztywną pianę i stopniowo dodawać cukier puder, mieszać mikserem, aż masa stanie się gęsta i lśniąca. Następnie dodać mak, wiórki kokosowe, aromat i wymieszać delikatnie łyżką. Ciasto przełożyć do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach 33x23cm. Wyrównać i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 180oC przez około 20-25 minut aż ładnie się przyrumieni.

Po wyjęciu  odstawić co całkowitego ostygnięcia.
Krem budyniowy:
Żółtka z cukrem ubić na białą pianę.Dodać obie mąki, mleko i dokładnie wymieszać. Masę przełożyć do rondelka i podgrzewać, cały czas mieszając, aż powstanie gęsty budyń. Zdjąć z ognia i odstawić do ostygnięcia – masa ma mieć temperaturę pokojową. Masło utrzeć.

 Następnie do masy budyniowej dodawać po 1 łyżce masła, po każdym dodaniu wymieszać krótko mikserem na średnich obrotach, aż składniki się połączą.
Gotowy krem wyłożyć równomiernie na upieczonej bezie. Na wierzchu poukładać biszkopty. Można nasączyć je alkoholem, ja maczałam w nalewce z porzeczki :)
Polewa:
 Do rondelka przełożyć margarynę, dodać kakao, cukier, wodę i zagotować. Wsypać 1 łyżkę mąki ziemniaczanej i energicznie, szybko wymieszać, znów zagotować. Polewę zdjąć z ognia i odstawić na około 15-20 minut do przestygnięcia.

 Gotową polewę wylać na wierzch biszkoptów. Ciasto odstawić do lodówki najlepiej na całą noc :)

INSPIREJSZYN




No comments:

Post a Comment

Copyright © 2016 Słodkie antidotum , Blogger